Forum  Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 F1 - Robert Kubica w Królowej wszystkich wyscigów Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
kielu2002



Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków-Łagiewniki

PostWysłany: Czw 13:22, 12 Cze 2008 Powrót do góry

GP Kanady - O ironio losu

Datę 08.06.2008 Robert Kubica zapewne będzie wspominał jeszcze wiele razy, nawet po zakończeniu swojej kariery. Nareszcie nadszedł ten dzień kiedy to Robert Kubica stanął na najwyższym podium w wyścigach które uważane są za ikonę całego sportu motoryzacyjnego, ale zacznijmy od początku:

Kwalifikacje:
Już od samego początku weekendu w Kanadzie bolidy BMW Sauber udowadniały że są bardzo dobrze przygotowane do tego wyścigu. Specjalnie na ten wyścig zaprojektowany pakiet aerodynamiczny miał znacznie docisnąć bolid do ziemi tak aby uniknąć sytuacji jaka zdarzyła się rok temu. Już w czasie treningów widać było że zespół techników i projektantów z Hinwill wykonał świetną robotę, a nowy pakiet sprawował się rewelacyjnie. Jedyny problem jaki nadal został nierozwiązany to zbyt słabo nagrzewające się opony do optymalnej temperatury. Zbyt niska temperatura w czasie dogrzewania opon to przede wszystkim olbrzymia bolączka Nicka Heidfelda, który w czasie wyścigu nie potrafi w szybki sposób odpowiednio zagrzać ogumienia. Wynika to z faktu że Nick posiada trochę mniej agresywny styl jazdy od Roberta.
Po czasach osiąganych na treningu, można było się spodziewać że Robert Kubica osiągnie bardzo dobry rezultat w kwalifikacjach.
McLaren na czele z Lewisem Hamiltonem jednak nie pozwalali nam uwierzyć że Robert będzie w stanie wywalczyć Pole Position. Świetna jazda Hamiltona, bardzo dobrze przygotowany bolid pod względem przyczepności i osiąganej prędkości. Hamilton deklasował wszystkich rywali, można to było oglądać z przyjemnością. Jak zawsze Ferrari także przygotowało świetnie swój bolid jednak w ten weekend Massa nie był w najwyższej dyspozycji.
Bardzo dobre Q1 i Q2 pozwolił nabrać pewności Robertowi dzięki czemu wyjeżdżając na Q3 można było spodziewać się olbrzymich emocji z Robertem, Lewisem i Kimmim w roli głównej.
Świetne ostatnie okrążenie Kubicy pozwoliło cieszyć się nam przez jakieś 30 sekund że Robert wywalczy swoje drugie PolePosition w karierze, jednak Lewis pokazał że świetnie czyje się na tym torze i wyprzedził Roberta o ponad pół sekundy, czapki z głów. Kubica 2, kolejny jest Raikkonen a tuż za nim Fernando Alonso, którego doświadczenie jest nieocenione w teamie Renault dzięki czemu bolid z wyścigu na wyścig coraz lepiej jeździ.

Wyścig:
O sam początek wyścigu obawiałem się najbardziej, Kubica tuż przed Raikkonenem i w dodatku na brudnej i niekorzystnej części toru przed wejściem w pierwsze 3 zakręty, jednak Kubicy udało się utrzymać 2 pozycję. Początek wyścigu układał się po mojej myśli. Hamilton uciekał a Raikkonen bardzo mocno naciskał Kubicę reszta stawki jechała w miarę przewidywalnie prócz Rosberga z TeamuWilliams, któremu dało się wygrać walkę z Alonso. Warte odnotowania też jest spadek Nicka na 9 pozycję. Raikkonen coraz bardziej naciskał na Kubicą i wydawało się kwestią chwili, kiedy zobaczymy czerwony bolid wyprzedzający naszego rodaka.
Wszystko było ok do 14 - krytycznego okrążenia dla losów dalszego przebiegu wyścigu. Bolid Force India prowadzony przez Adriana Sutila odmówił dalszej jazdy. Zdarzenie to miało miejsce w najwęższej części toru i mimo iż bolid zatrzymał się na poboczu na czas jego usunięcia, na tor wyjechał SafetyCar. Pozwoliło to zniwelować różnice między uciekającym Hamiltonem a resztą stawki. Bardzo długi pobyt Samochodu bezpieczeństwa na torze spowodował olbrzymie zamieszanie w teamach poszczególnych zespołów. Taktyki zostały zmienione. Wszystkie 3 czołowe i inne także zespoły zdecydowały się na ściągnięcie swoich bolidów do boksu na pierwsze tankowanie i wymianę opon Hamilton, Kubica i Raikkonen zjeżdżają do boksu. Najszybszy postój zalicza Kubica, jednak musi się on zatrzymać na linii wyjazdu z boksu gdyż SC jest nadal na torze a zakaz wyjazdu z PitLane zabrania czerwone światło, jako drugi na linii ustawia się bolid Ferrari i w tym właśnie momencie ujawnia się cała arogancja Hamiltona. Moim zdaniem chciał on się ustawić jako trzeci na linii PitLane choć miejsca na to nie było za wiele, a we wstecznym lusterku widział Rosberga który też już ukończył tankowanie. Hamilton nie ściągając nogi z gazu i najechał na tył Raikkonena co spowodowało także że Rosberg też nie wyhamował i ucierpiał w całym zdarzeniu. Jak szanuję to że Hamilton jest świetnym kierowcą tak arogancji ma on tak samo wiele jak talentu do jazdy. Poziomem arogancji na torze przewyższa go chyba tylko Nakajima. To był koniec wyścigu dla Raikkonena i Hamiltona, a Robert miał niemiłosierne szczęście. Raikkonen był w świetnej dyspozycji a co więcej stojąc na linii z Kubicą miał olbrzymie szanse na prześcignięcie Kubicy i Hamiltona. Kubicy ze względu na większą prędkość bolidu Ferrari a Hamilton gdyby nawet ustawił się na równi z Kubicą i Raikonenem to i tak jego pas się zaczynał zawężać i musiałby zwolnić. Wracając jeszcze do całego zdarzenia Hamilton po rajdzie stwierdził że nie widział czerwonego światła. To ciekawostka – ciekawe jest to że nie zastanowił się on, co robią na linii stojący Kubica i Raikonen. Może pomyślał że stoją oni do McDnalds, albo podobnie jak polscy taksówkarze i przedstawiciele handlowi nie straszne są mu czerwone światła, byle by za wszelką cenę być pierwszym.
W momencie gdy zapaliło się czerwone światło Robert wjechał na tor na 9 pozycji. Ferrari popełniło olbrzymi błąd, w czasie SC zaprosiło do boksu obu kierowców przez co Massa został źle zatankowany i kilka okrążeń później ponownie musiał zjechać do boksu. W ten sposób najgroźniejsi rywale polaka zostali zneutralizowani. Na torze pozostał jeszcze tylko dobrze jeżdżący Alonso i Heidfeld.
Team BMWSauber postanowił bardzo mocno zaryzykować i wezwał do boksu Heidfelda na pierwsze a zarazem ostatnie tankowanie na bodajże 42 okrążenia przed metą. Było to bardzo ryzykowne bo Heidfeld musiał zmienić opony z miękką mieszanką, które dużo szybciej się zużywają, a na dodatek w przypadku ponownego pojawienia się na torze SafetyCar musiałby ponownie zjechać w celu dotankowania. Taktyka ta mogła się udać tylko przy wielu założeniach, jednak niebiosa chyba czuwały nad zespołem BMWSauber. Opony wytrzymały trudy tak wielu okrążeń (głównie za sprawą tego iż Heidfeld preferuje mało agresywny styl jazdy) a SC więcej już się nie pojawił na torze.
Wracając jednak do wyścigu Kubica utknął za kilkoma wolniejszymi kierowcami a przebicie się na początek stawki zajęło mu wiele czasu. Dzięki jednemu taknowaniu po pewnym czasie Heidfeld wysunął się na 1 miejsce. W decydujących momentach wyścigu Heidfeld zachował się bardzo po koleżeńsku przepuszczając partnera z teamu bez większej walki wiedząc ze ma mocno zatankowany bolid. Kubica zaczął swój wyścig z czasem. Wiedział on że musi budować olbrzymią przewagę aby przy zjeździe na 2 PitStop mieć minimum 23sek przewagi nad kolegą z zespołu aby utrzymać pierwsze miejsce. Rozpoczęła się wspaniała jazda, ale zarazem bardzo szybka i ryzykowna, sam Kubica tuż po rajdzie powiedział że dwukrotnie był w sytuacji bardzo blisko utracenia panowania nad bolidem i raz uderzenia w ścianę „mistrzów”. Do mety Kubica dojechał pierwszy, jednak warty jest jeszcze odnotowania fakt iż bolid Alonso zawiódł i musiał się on wycofać z wyścigu, a miał on szanse na 3 miejsce. Dzięki takiemu przebiegowi wydarzeń swoje najlepsze osiągnięcie w historii zanotował Team Red Bull Racing po raz pierwszy będąc na podium mistrzostw świata F1.
Heidfeld mimo tego iż taktyka była wspaniała popełnił kilka błędów a najważniejszym jest fakt iż nie chciał pozwolić się wyprzedzić przez Alonso, który musiał jeszcze raz zjechać do boksu w celu zatankowania. Przez zastawianie się Heidfeld tracił wiele czasu do Kubicy. Kolejny błąd to start wyścigu i pozwolenie się wyprzedzić przez Baricello. Jednak Niemiec na pewno pokazał olbrzymią klasę jadąc dotankowanym bolidem i walcząc jak równy z równym z lekkim bolidem Renault prowadzonym przez Alonso.
Wspaniały wyścig dla BMWSauber świetnie spisał też się team RedBullRacing. Bardzo słabo wypadł McLaren i Lewis Hamilton, który został ukarany za spowodowanie wypadku przesunięciem w kolejnym wyścigu o 10 pól startowych.
Wydaje mi się że to był jeden z najlepszych przejazdów Kubicyw w całej jego karierze, a szczęście go nie opuszcało, jednak pokusiłbym się os twierdzenie że jeżeli chodzi o jazdę Kubicy to widziałem ze 2-3 wyścigi pojechane przez Roberta.
OLBRZYMIE GRATULACJE ROBERT

Czyż to nie ironia losu? Rok temu na tym samym torze Kubica przeżył najtragiczniejsze chwile w swoim życiu ulegając wypadkowi jaki zdarzył się z jego udziałem. W tym roku staje on na najwyższym stopniu podium. Ten sam tor a tak odmienne emocje jakie musiały panować w sercu Roberta jak i naszych – Kibiców.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)